Pierwszy raz usłyszałam słowo 'shabby' sześć lat temu w filmie R. Scotta "Dobry rok". Dotyczyło opisu starego domu, który został określony jako: "pełen śniedzi ze swych lepszych dni". Dosłownie shabby to zniszczony, lichy, stargany, a chic to szyk.
Te dwa zupełnie przeciwstawne wyrazy oznaczają styl w dekorowaniu wnętrz, charakteryzujący się użyciem starych, nadgryzionych zębem czasu bibelotów i mebli. Z braku takowych postanowiłam sama je stworzyć.
Oto rezultat.
|
Ten świecznik nadawał się idealnie do shabby chic'owej metamorfozy |
|
Najpierw nałożyłam brązową farbę akrylową, potem białą, a na koniec przetarłam papierem ściernym |
|
Rezultat moich działań |
|
Efekt końcowy |
|
|
|
Z rozpędu przemalowałam jeszcze kilka ramek ;)
|
Przed |
|
Po |
Tej techniki jeszcze nie próbowałam, ale widać, że przedmioty po przeróbce nabierają nowego - ciekawszego wyrazu.
OdpowiedzUsuńJa próbowałam pierwszy raz i stwierdzam, że to bardzo łatwa i efektowna technika. Chodzę po domu i zastanawiam się co by tu jeszcze przerobić ;)
OdpowiedzUsuń